Były rzeszowski wykładowca, doktor nauk medycznych Waldemar B. został skazany na 6,5 roku więzienia za zabójstwo swojego sąsiada. Prokurator żądał 25 lat. Sąd Okręgowy w Krośnie zmienił jednak kwalifikację czynu zarzucanego oskarżonemu i zastosował nadzwyczajne złagodzenie kary. Wziął pod uwagę ograniczoną poczytalność oskarżonego i to , że nie planował zabójstwa. Uznał jednak, że przekroczył granice obrony koniecznej.
Do tragedii doszło w styczniu 2016 r. w domku letniskowym w Rymanowie Zdroju. Waldemar B. razem z sąsiadem pił alkohol, i ten nagle go zaatakował. Oskarżony broniąc się zadał mu 10 ciosów nożem kuchennym. Gdy odzyskał przytomność zobaczył martwego Piotra K. i wezwał pogotowie. Prokurator zarzucał oskarżonemu zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem, obrona chciała uniewinnienia .Wyrok nie jest prawomocny.