Były szef resortu obrony, poseł PO Tomasz Siemoniak krytycznie o podpisanej dziś przez Autosan umowie o dostawie 28 autobusów dla wojska. Parlamentarzysta przyznał, że to dobrze, iż fabryka funkcjonuje, a ludzie mają pracę, ale jego zdaniem podpisanie umowy to działanie wizerunkowe, które ma pokryć wpadkę wynikłą ze spóźnienia się z dokumentami przed poprzednim przetargiem.
Tomasz Siemoniak skrytykował też działania MON dotyczące modernizacji sprzętowej polskiej armii, przypominając składane w Mielcu deklaracje Antoniego Macierewicza dotyczące zakupu śmigłowców Black Hawk.
W odpowiedzi poseł PiS, członek sejmowej komisji obrony Wojciech Buczak powiedział, że kiedy powstawał nowy rząd, Autosan był bliski upadku, a dzięki decyzjom m.in. MON za rządów Prawa i Sprawiedliwości rozwija się i produkuje sprzęt także dla polskiej armii.
Poseł Buczak mówił, że sprawa spóźnienia na poprzedni przetarg jest wyjaśniana przez prokuraturę, rozstrzygnie ją sąd. Wojciech Buczak dodał, że jest oczekiwanie na złożenie oferty przez PZL Mielec w sprawie śmigłowców. Ta oferta musi oczywiście spełniać wymogi wojska.