Dwa cmentarze choleryczne uratowali przed zniszczeniem mieszkańcy powiatu jarosławskiego. To miejsca, gdzie grzebano ofiary XIX-wiecznej epidemii, która dziesiątkowała ludność. Zmarłych chowano we wspólnych mogiłach z dala od zabudowań.
W Więckowicach koło Jarosławia z biegiem lat cmentarz choleryczny zarósł krzakami, pozostał po nim tylko krzyż. Wiadomo, że w przeszłości grzebano tam katolików i grekokatolików. Sprawą zajęli się strażacy ochotnicy, którzy ogrodzili teren, posadowili głaz z tablicą upamiętniającą ofiary i odnowili oryginalny pochodzący z 1936 roku krzyż. Teren cmentarza ponownie został poświęcony.
Tak samo zrobili rok wcześniej mieszkańcy pobliskich Rudołowic. Po cmentarzu, na którym pochowano około 150 osób nie zachował się nawet krzyż. Dzięki Stowarzyszeniu Miłośników Historii i Tradycji Rudołowic teren znowu jest ogrodzony, a drewniany krzyż i głaz upamiętniają ofiary epidemii.