Nie ciągną ich renifery, ale napędzają konie mechaniczne. Nie rozwożą prezentów na saniach, ale na motocyklach. Mowa o Motomikołajach, którzy odwiedzają dzieci w placówkach opiekuńczo-wychowawczych.
Jak mówił nam koordynator akcji Cezary Woźnik nie wszystkim motocyklistom straszny jest padający śnieg i chlapa na drodze, ale też nie tylko o to chodzi, żeby rozwozić prezenty na motocyklu, najważniejsze w akcji jest to, żeby na twarzach dzieci zobaczyć uśmiech.
Motomikołaje eskortowani przez kilka samochodów z uczestnikami akcji udali się dziś do Placówki Opiekuńczo-Wychowawczej w Rzeszowie. Jutro będą rozdawać prezenty w Domu Dziecka w Łopuszcze Małej. To już siódma edycja motocyklowej akcji mikołajkowej, w tym roku na prezenty udało się uzbierać około 9500 zł.