Utonięcie było przyczyną śmierci wszystkich pięciu osób, których ciała zostały wyłowione wczoraj z Wisłoka w Tryńczy. Tę informację po sekcji zwłok przekazała nam Marta Pętkowska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Przemyślu.
Sekcja miała na celu wyjaśnienie, co było bezpośrednią przyczyną śmierci pięciu młodych osób. - Pokrzywdzeni nie doznali żadnych poważnych obrażeń, które mogłyby świadczyć o śmierci w wyniku wypadku. Ich zgon nastąpił w wyniku utonięcia - powiedziała nam prokurator Pętkowska.
Dalsze czynności będą zmierzały do ustalenia kto kierował samochodem w trakcie wypadku i co do niego doprowadziło - nadmierna prędkość, złe warunki atmosferyczne czy stan techniczny pojazdu?
Śledczy zlecili też badania na obecność alkoholu lub środków odurzających w ciele ofiar. Na wyniki trzeba będzie poczekać kilka tygodni.
Przypomnijmy, że wczoraj z Wisłoku w Tryńczy strażacy wyciągnęli daewoo tico. W środku znajdowało się pięć ciał - trzech kobiet oraz mężczyzn. Kobiety w wieku 19, 18 i 16 lat były poszukiwane od Świąt Bożego Narodzenia. Pozostałe dwa ciała to mężczyzni w wieku 24 i 27 lat. Wszyscy byli mieszkańcami gminy Tryńcza.