W mieleckiej bazylice św. Mateusza trwają przygotowania do kolejnego etapu renowacji zabytkowych fresków na sklepieniu kościoła. Malowidła zostały odkryte 3 lata temu przez Elżbietę Graboś, krakowską konserwatorkę zabytków.
Freski pochodzą z XVIII wieku i są nietypowe, bo nie przedstawiają postaci. Są to ornamenty w kształcie kwiatów, liści. Nie ma tam scen figuralnych. Niespotykany jest także ceglasty kolor - powiedział nam proboszcz, ksiądz Janusz Kłęczek.
Przy okazji udało się dokonać jeszcze jednego cennego odkrycia. Dotyczy dawnych właścicieli Mielca. - To epitafium pochodzące z XVI wieku z pierwszego kościoła jeszcze sprzed pożarów. To, co ocalało, wmurowano w ścianę świątyni - dodał proboszcz mieleckiej bazyliki.
Do tej pory odnowiono sklepienie nad nawą główną i prezbiterium. Przed konserwatorem jeszcze sporo pracy. Do odnowienia pozostały dwie kaplice i nawy boczne.