O 21-letnim Mateuszu z Przemyśla rok temu mówiła cała Polska, gdy zabiegał w sądzie o przyznanie mu praw do opieki na czwórką rodzeństwa. Obiecał to mamie, która zmarła po ciężkiej chorobie. Ojciec nie interesuje się dziećmi. Sąd zgodził się, żeby Mateusz zajął się rodzeństwem.
Rodzinę wspomagają przemyskie siostry Michalitki. Wystawiły Mateuszowi i rodzeństwu bardzo dobrą opinię. Podkreślają, że zapewnia im bezpieczeństwo i uratował rodzinę przed rozbiciem. Dziećmi mogły trafić do placówek opiekuńczych. A ponieważ chciał się nimi zająć Mateusz - wszyscy są razem - 12-letnia Patrycja, 10-letni Patryk, 8-letni Kuba, i 7-letnia Basia.
Rok temu Mateusz przerwał naukę w szkole, żeby zająć się rodziną. Od września zamierza nadrabiać zaległości w edukacji.
O historii Mateusza przeczytasz także TUTAJ