Dożywocie grozi 33-letniemu Grzegorzowi G. oskarżonemu o zabójstwo szwagierki, która była z nim w ciąży. Proces rozpoczął się przed Sądem Okręgowym w Rzeszowie. Będzie się toczyć w dużej części z wyłączeniem jawności o co wnioskowała rodzina ofiary i obrońca oskarżonego.
Jak ustalono w śledztwie wiosną 2016 r. Grzegorz G. zepchnął 25-letnią Jolantę Ś. z wysokiego nasypu w pobliżu Straszęcina, a następnie kilka razy uderzył ją cegłą w głowę. Ciało włożył do samochodu i dodatkowo wbił kobiecie nóż w szyję. Po kilku dniach zakopał ją w lesie w okolicy Ostrowa. Po zatrzymaniu przyznał się do zabójstwa i wskazał miejsce ukrycia zwłok, ale pod koniec śledztwa odwołał swoje wyjaśnienia.Oskarżony okradł też swojego pracodawcę, a skradzione przedmioty sprzedał paserom z Krakowa.
Grzegorzowi G. zarzucono ponadto kradzież mienia swojej ofiary, usiłowanie oszustwa i ucieczkę z policyjnego konwoju. Na ławie oskarżonych zasiada także dwójka paserów, która kupiła od oskarżonego skradzione przedmioty.