Nauczycielka języka polskiego i działaczka społeczna z Tarnobrzega Beata Grzywacz postanowiła zadać kłam zasłyszanym słowom, że w tym mieście nic się nie dzieje. W rezultacie napisała książkę pt. "Tarnobrzeskie kobiety", której bohaterkami są pełne energii, pasji i odwagi panie spełniające się w różnych dziedzinach życia. Realizują najśmielsze pomysły i marzenia, ale też bezinteresownie pracują na rzecz innych. Beata Grzywacz podkreśla, że nie są to kobiety z pierwszych stron gazet, a w wielu przypadkach wręcz "wydobyte z cienia".
Wydana przed kilkoma dniami książka jest poszerzonym i uaktualnionym zapisem 58 rozmów, które autorka wcześniej opublikowała na swoim blogu. Zapytana o dalsze plany mówi, że na pewno będzie tam zamieszczać kolejne wywiady z niezwykłymi tarnobrzeżankami. Przyznaje też, że o publikacje coraz śmielej dopominają się mężczyźni.