Niemal 20-stopniowy mróz zapowiadają na zbliżającą się noc w regionie synoptycy. To bardzo niebezpieczny czas zwłaszcza dla osób bezdomnych.
W przemyskim schronisku dla mężczyzn codziennie przybywa kilka nowych osób, obecnie przebywa tam ich - około 70. Wielu bezdomnych jednak niechętnie przychodzi do placówki - wybierając nocleg w altankach, pustostanach, czy wprost na ulicy. Powód to konieczność przestrzegania regulaminu oraz zakaz picia alkoholu. Schronisko traktują jako ostateczność i sami zgłaszają się tam gdy są w stanie skrajnego wyczerpania lub przywozi ich Straż Miejska.
Ze statystyk prowadzonych w przemyskim schronisku wynika, że w ciągu roku średnio dwie osoby zmieniają dotychczasowy tryb życia i wychodzą z bezdomności.