Relacje dźwiękowe
Identyfikowanie, zachowanie i odtwarzanie dawnych odmian drzew owocowych ma na celu projekt "Ratujmy Tradycyjne Sady". Pomysłodawcą jest Fundacja Tradycyjna Zagroda z Manasterza w powiecie przeworskim, która poszukuje młodych osób do pomocy przy realizacji. Stare przydomowe sady owocowe urozmaicają krajobraz Pogórza Dynowskiego. Często są zaniedbane a ich właściciele nie pamiętają, jakie odmiany drzew w nich rosną. Projekt jest wielowątkowy, ale najważniejszym jego elementem jest współpraca międzypokoleniowa - mówi jeden z pomysłodawców Andrzej Łopata.
Młodzi ludzie fotografują tradycyjne sady w swej okolicy, rozmawiają z ich właścicielami. Przy wsparciu ekspertów identyfikują dawne odmiany w sadach w gminie Jawornik Polski w powiecie przeworskim. Wspólnie też utworzą ścieżkę ekoedukacyjną i grę terenową. W ramach projektu odbędą się warsztaty i konkursy z nagrodami.
Fundacja Tradycyjna Zagroda otrzymała na projekt dofinansowanie z Programu Operacyjnego Funduszu Inicjatyw Obywatelskich. Współpracuje z Arboretum i Zakładem Fizjografii w Bolestraszycach oraz Fundacją Questingu.
Sanoczanie za rok pojadą nową drogą wojewódzką nr 886. Została podpisana kolejną umowa na budowę drogi w Sanoku. Chodzi o drogę łączącą Rondo Beksińskiego z obwodnicą miasta. Budowany łącznik będzie miał 1,3 kilometra długości.
Wzdłuż drogi powstaną chodniki i ścieżki rowerowe. Wykonawcą łącznika będzie spółka Miejskie Przedsiębiorstwo Dróg i Mostów. Koszt budowy tego odcinka to około 21 milionów złotych. z czego 4 miliony da miasto, a resztę Urząd Marszałkowski. Termin zakończenia prac przewidziano za rok w sierpniu. Druga dobrą wiadomością dla Sanoczan, jest informacja iż 27 lipca wykonawca obwodnicy otrzyma ZRiD czyli pozwolenie na budowę z rygorem natychmiastowej wykonalności. Oznacza to, że w sierpniu można będzie rozpocząć tę inwestycję.
Obwodnicą Sanoka według planów przejedziemy 2 lipcu 2019 roku. Koszt jej budowy to około 139 milionów złotych.
Opieka sąsiedzka, opieka w dni wolne od pracy i teleopieka to trzy nowe formy wsparcia w ramach wdrażanego projektu "Tarnobrzeg dla seniorów." Skorzysta z niego 35 samotnie zamieszkujących osób starszych oraz 20 opiekunów nieformalnych, którzy zostaną zatrudnieni na umowy cywilno-prawne.
Zakwalifikowani do tego projektu samotni seniorzy ze szczególnym uznaniem odnoszą się do możliwości korzystania z teleopieki. Otrzymają oni tak zwany transmiter z opaską na rękę. Włączenie zainstalowanego na niej przycisku w sytuacjach krytycznych zapewni natychmiastowy kontakt z dostępnym przez całą dobę opiekunem.
Projekt "Tarnobrzeg dla seniorów" jest na etapie zakończenia rekrutacji. Będzie realizowany przez Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie do końca 2018 roku. Jego wartość to 510 tys.zł., a pieniądze na ten cel pochodzą z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podkarpackiego.
Letnie temperatury zachęcają do założenia lekkich i przewiewnych strojów. Styliści radzą jednak, że ulica to nie plaża i trzeba zachować umiar. Dlatego hawajskie koszule i nagie torsy lepiej prezentować nad morzem niż w centrum miasta.
Marta Mizera, stylistka i projektantka mody z Rzeszowa tłumaczy, że kiedy chcemy załatwić sprawę w urzędzie, niezbyt elegancko jest pojawić się w nim w klapkach i krótkich spodenkach. Panie, które w lecie wybierają się do urzędu załatwiać różne sprawy, nie powinny przesadzać z głębokością dekoltu. Zgodnie z zasadami dress codu jest wskazane, żeby panie urzędniczki, mimo lata i wysokich temperatur, ubierały rajstopy lub pończochy. Bluzka powinna mieć na tyle szerokie ramiączka, żeby nie było spod nich widać biustonosza. Mężczyźni jeśli ubierają w lecie koszule z krótkimi rękawami, nie powinni do nich zakładać krawatów, ani marynarek. Od koszuli z krótkimi rękawami, lepiej wygląda koszula, która ma rękawy długie. Wystarczy je podwinąć.
Pracownicy obawiają się redukcji personelu, dyrektor szpitala uspokaja. Chodzi o Kliniczny Szpital Wojewódzki nr 2 w Rzeszowie, który zadłużony jest na 205 milionów złotych, z czego 89 milionów to zobowiązania wymagalne wobec dostawców.
Pracownicy niepokoją się, że osobom, którym kończą się umowy nie będą one przedłużane. Krzysztof Bałata, nowy dyrektor placówki informuje, że decyzje personalne są podejmowane indywidualnie. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy nie przedłużono 12 umów o pracę oraz kontraktów, przedłużono natomiast 79 umów. Dyrektor przyznaje, że według norm zatrudnienia podawanych przez ministerstwo zdrowia w szpitalu jest 100-120 pielęgniarek za dużo. Zapowiada, że zmiany w szpitalu są konieczne, bo co miesiąc placówka generuje stratę ok 6 milionów złotych.
W szpitalu prowadzony jest obecnie przez firmę zewnętrzną audyt.
Od roku do dziesięciu lat pozbawienia wolności grozi właścicielce firmy przewozowej z powiatu krośnieńskiego za oszustwo. 30-letnia Aneta S.w ciągu trzech lat od listopada 2013 r. skorzystała z refundacji dopłat do miesięcznych biletów ulgowych dla studentów na kwotę 940 tys. zł.
Mechanizm przestępstwa był prosty. Właścicielka firmy oferowała osobom uprawnionym do ulgi tańsze bilety, ale domagała się przedstawienia legitymacji studenckiej, którą kserowała. To wystarczyło do sporządzenia wykazu osób, które miały korzystać z biletów miesięcznych z wakacjami łącznie. Listy wysyłała do urzędu marszałkowskiego i na ich podstawie otrzymywała refundację zastosowanej ulgi to jest około 160 zł na osobę.
Prokuratura rejonowa w Krośnie zarzuciła jej popełnienie ponad 6 tysięcy takich czynów na niemal milion złotych. Aneta S.przyznała się do winy nie wyjaśniła jednak dlaczego dopuściła się oszustwa, w którym pokrzywdzonym jest skarb państwa.