Rzeszów
Elegancko ubrani: panie i panowie - mieszkańcy Słociny - wzięli udział w balu kotylionowym zorganizowanym w miejscowej filii Rzeszowskiego Domu Kultury. Bal, połączony z lekcją nauki walca, nawiązywał do słynnych bali kotylionowych organizowanych w okresie międzywojennym przez miejscową nauczycielkę i animatorkę życia kulturalnego Helenę Szajer.
Sobotnie wydarzenie było zwieńczeniem projektu "Dama z kotylionem" w ramach ogólnopolskiego projektu „Pionierzy Polskiej Niepodległości". Dzięki wyróżnieniu w konkursie Instytutu Pileckiego w Warszawie, przygotowana została także wystawa obrazująca życie i działalność Heleny Szajer, która organizowała życie kulturalne i oświatowe mieszkańców Słociny po odzyskaniu przez Polskę niepodległości.
Patronem medialnym projektu RDK Filia Słocina było Polskie Radio Rzeszów
O 7 rano rozpoczęło się głosowanie w wyborach do Sejmu i Senatu RP. Potrwa do godz. 21
W woj. podkarpackim uprawnione do oddania głosu są 1 mln 681 tys 784 osoby. Głosować będą w 1814 obwodach. W gronie powiatów najwięcej uprawnionych jest w mieście Rzeszowie - ponad 149 tys. Najmniej w bieszczadzkim 17 800 osób.
Do 460 osobowego Sejmu z naszego regionu wybieramy 26 posłów w 2 okręgach. 11 z krośnieńsko- przemyskiego (okręg nr 22) i 15 z rzeszowsko - tarnobrzeskiego (okręg nr 23). W tym pierwszym jest 110 kandydatów w drugim 168
Na Podkarpaciu wybieramy dziś także 5 senatorów w jednomandatowych okręgach . W 3 z nich jest po dwóch kandydatów (to sami mężczyźni) w dwóch pozostałych wybieramy z trojga przy czym w na północy województwa w okręgu zawierającym m.in Stalową Wolę i Tarnobrzeg kandydują same kobiety. (w Senacie zasiada 100 osób)
Pszczelarze z całego Podkarpacia wzięli udział w XV Podkarpackim Święcie Miodu w Rzeszowie. Odwiedzający mogli próbować i kupić nie tylko tradycyjne miody, ale także te mniej popularne , np: miód fasolowy, faceliowy, malinowy czy z borówki amerykańskiej.
Były też różnorodne nalewki, ciasta i batony na bazie propolisu.
W trakcie święta odbyły się także konkursy m.in. na najlepszą pasiekę i najlepszy miód pitny, a osoby zainteresowane mogły posłuchać wykładów naukowych na tematy związane z pszczelarstwem.
Podkarpackie Święto Miodu odbyło się w Urzędzie Marszałkowskim, który był współorganizatorem wraz z Wojewódzkim Związkiem Pszczelarzy w Rzeszowie.
Trzymiesięczny areszt dla 39-letniego Marcina G podejrzanego o zabójstwo i usiłowanie zabójstwa. Decyzją rzeszowskiego Sądu Rejonowego, mężczyzna do 9 stycznia pozostanie w tymczasowym areszcie. Marcin G. minioną w środę zranił nożem dwóch mężczyzn w centrum Rzeszowa. Jeden z poszkodowanych 27-letni Kacper M. zmarł rano w rzeszowskim szpitalu.
Szef Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie prok. Łukasz Harpula poinformował, że podczas dzisiejszego przesłuchania mężczyzna złożył obszerne wyjaśnienia, ale nie przyznał się do zarzucanego mu czynu, zasłania się niepamięcią. Zdaniem prokuratura charakter ciosów i miejsca w które uderzał świadczą o tym, że chciał zabić. "Były to ciosy celne, niebezpieczne i - jak się okazało - w jednym przypadku śmiertelne".
W środę wieczorem dwóch 27-latków po opuszczeniu jednego z pubów przy ulicy 3 Maja poszło do sklepu monopolowego. W jego pobliżu natknęli się na 39-letniego Marcina G. i 34-letniego Pawła Sz. Między mężczyznami doszło do awantury. Sprzeczka przerodziła się w szarpaninę. Podczas niej Marcin G. wyciągnął nóż i zranił nim dwóch 27-latków. Kacper M. otrzymał dwa ciosy w klatkę piersiową, a jego kolega w ramię i nerkę. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Policja zatrzymała w tej sprawie także Pawła Sz., który został przesłuchany w charakterze świadka i zwolniony. Prawdopodobnie powodem awantury była banalna sprzeczka. 39-letni podejrzany nie był wcześniej znany policji.
Zarzut zabójstwa usłyszał dziś 39-letni Marcin G., który w minioną środę wieczorem w Rzeszowie zranił nożem dwóch 27-letnich mężczyzn. Jeden z nich zmarł. G. jest też podejrzany o usiłowanie zabójstwa drugiego z mężczyzn. Grozi mu nawet dożywocie.
Szef Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie prok. Łukasz Harpula poinformował PAP, że w dziś odbyło się przesłuchanie podejrzanego. Mężczyzna złożył obszerne wyjaśnienia, ale nie przyznał się do zarzucanego mu czynu. Twierdzi, że nie pamięta zdarzenia.
Prokuratura wystąpiła do sądu z wnioskiem o zastosowanie wobec podejrzanego trzymiesięcznego aresztu. Posiedzenie sądu w tej sprawie przewidziano na popołudnie.
Do zdarzenia doszło w minioną środę 9 października ok. godz. 20.40 na ul. Jagiellońskiej w Rzeszowie. Dwóch 27-latków po opuszczeniu jednego z pubów przy ulicy 3 Maja poszło do sklepu monopolowego. W jego pobliżu natknęli się na 39-letniego Marcina G. i 34-letniego Pawła Sz.
Między Marcinem G. a dwoma 27-latkami doszło do awantury. Sprzeczka przerodziła się w szarpaninę. Podczas niej Marcin G. wyciągnął nóż i zranił nim dwóch 27-latków. Kacper M. otrzymał dwa ciosy w klatkę piersiową, a jego kolega w ramię i nerkę. Ranni mężczyźni zdołali jeszcze dojść w okolice komendy, gdzie pomocy udzielili im przechodnie i policjanci. Następnie karetka pogotowia przewiozła ich do szpitala. Stan Kacpra M. był krytyczny.
W związku z tą sprawą policja jeszcze w czwartek wieczorem zatrzymała Pawła Sz., a w piątek rano Marcina G. Paweł Sz. został przesłuchany w charakterze świadka i zwolniony do domu.
Stan drugiego z rannych mężczyzn jest stabilny. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Nie wiadomo dokładnie, co było powodem sprzeczki między mężczyznami. Prokuratura przyjmuje, że była to uliczna wymiana zdań.
PAP
Nie żyje mężczyzna, w środę ugodzony nożem w centrum Rzeszowa. O śmierci 27-latka policjantów poinformowali dziś rano lekarze - powiedziała nam rzecznika komendy wojewódzkiej policji w Rzeszowie Marta Tabasz Rygiel.
27-latek był w krytycznym stanie. Dostał cios w okolice serca. Przeszedł operację, był utrzymywany w stanie śpiączki farmakologicznej.
Dzisiaj w Prokuraturze Rejonowej dla miasta Rzeszów zostaną wykonane czynności z udziałem podejrzanych - 34 i 39-latka. Jeden z nich został zatrzymany w czwartek , drugi wczoraj.
W środę wieczorem dwaj 27 - latkowie wracali wieczorem z jednego z pubów w centrum miasta. Na ul. Jagiellońskiej między nimi a dwoma innymi, przypadkowo spotkanymi mężczyznami doszło do awantury. Ta przerodziła się w szarpaninę, w trakcie której jeden z mężczyzn ostrym narzędziem ugodził dwóch 27-latków. Ranni mężczyźni zdołali jeszcze dotrzeć w rejon pobliskiej komendy, gdzie pomocy udzielili im przechodnie oraz policjanci. Stamtąd karetką pogotowia zostali przewiezieni do szpitala .
Drugi poszkodowany 27-latek wciąż jest w ciężkim stanie, ale stabilnym.