Rzeszów
Kolejne w tym tygodniu posiedzenie zarządu województwa poświęcone sytuacji w Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim nr 1 im. Fryderyka Chopina w Rzeszowie. W dzisiejszych obradach uczestniczył prof. Krzysztof Gutkowski, były zastępca dyrektora szpitala ds. klinicznych i lecznictwa.
Specjalista chorób wewnętrznych i gastroenterologii, do niedawna kierownik Kliniki Gastroenterologii i Hepatologii został zwolniony w trybie natychmiastowym przez byłego dyrektora szpitala. Wywołało to falę protestów zarówno pacjentów jak i kadry medycznej.
Dziś prof. Gutkowski złożył obszerne oświadczenie. Do pytań i uwag jakie zgłosiła dyrekcja szpitala oraz członkowie zarządu województwa, profesor ma odnieść się pisemnie w najbliższych dniach.
Wszyscy uczestnicy spotkania stwierdzili, że atmosfera wokół szpitala jest niewspółmierna do rzeczywistej skali problemów. Ich zdaniem należy robić wszystko aby jak najszybciej stonować złe nastroje wokół szpitala i środowiska medycznego, w dobie walki z pandemią Covid-19.
W Rzeszowie pojazdy uprzywilejowane od teraz mają zawsze tzw. zieloną falę. 42 karetki pogotowia, policyjne radiowozy i samochody strażackie zostały wyposażone w nadajniki, które określają dokładne położenie pojazdu. Pół kilometra przed skrzyżowaniem system GPS przesyła dane do centrum sterowania ruchem drogowym i żąda priorytetowej fazy czyli włącza zielone światło.
Rzeszów jest pierwszym miastem w Polsce, które wdrożyło taką technologię priorytetu dla pojazdów uprzywilejowanych.
Rzeszowscy policjanci zatrzymali pirata drogowego. Kierowca seata przy ograniczeniu prędkości do 70 km/h pędził 184 km/h. 20-latek urządził sobie rajd na ul. Sikorskiego i jechał w kierunku centrum miasta.
Po zatrzymaniu policjanci ustalili, że mężczyzna ma prawo jazdy od niespełna roku – przez ten czas zebrał ponad 20 punktów karnych. Młody kierowca stracił prawo jazdy, teraz zajmie się nim sąd.
Na mur tzw. Bramy Sandomierskiej trafili archeolodzy podczas prac prowadzonych na ulicy Grunwaldzkiej przy skrzyżowaniu z ulicą Kopernika. Niegdyś tutaj właśnie znajdowała się granica miasta i stał budynek, w którym mieścił się urząd celny. Jak wynika z opracowań historycznych przez środek budynku przebiegała sień, którą mogły przejeżdżać wozy, a od przyjezdnych kupców pobierano myto. Resztki muru Bramy Sandomierskiej udało się odkryć na głębokości około 2 i pół metra pod obecną nawierzchnią ulicy. Archeolodzy trafili także na 17-wieczny bruk ówczesnej drogi, składający się z kamienia oraz cegieł, a także kilka tysięcy drobnych przedmiotów, przede wszystkim ceramiki. Najstarsze obiekty to 16-wieczne fragmenty kafli.
Ulica Grunwaldzka – niegdyś nosząca miano Głogowskiej, a potem Sandomierskiej, obecną nazwę ma dopiero od początku XX wieku. W pierwszym okresie istnienia Rzeszowa była to jedna z ważniejszych dróg. Prace na tej ulicy dopiero się zaczęły, w sumie jest zaplanowanych 7 wykopów o powierzchni 7 arów. Badania archeologiczne potrwają do początku marca, badania na zlecenie miasta Rzeszów prowadzi Fundacja Rzeszowskiego Ośrodka Archeologicznego, we współpracy z instytutem archeologii Uniwersytetu Rzeszowskiego oraz pracownią archeologiczną Mirosław Mazurek.
Projekty uchwał o włączeniu całej gminy Krasne do Rzeszowa lub sołectwa Malawa to wywracanie stolika negocjacyjnego – twierdzą radni Prawa i Sprawiedliwości. Ich zdaniem prowadzone od jakiegoś czasu negocjacje o zgodnym połączeniu tej podrzeszowskiej gminy z miastem przez to mogą być zniweczone. Tym samym Rzeszów wróci na „wojenną ścieżkę” związaną ze zmianą granic.
Marcin Stopa sekretarz Miasta Rzeszowa podkreśla, że przygotowane uchwały, w tym ta dotycząca gminy Krasne to skutek prowadzonych negocjacji i rozmów.
Projekty uchwał, dotyczące ewentualnej zmiany granic Rzeszowa, będą omawiane na grudniowej sesji rady miasta. Oprócz projektów dotyczących włączenia całej gminy Krasne, sołectwa Malawa, jest też projekt o włączeniu przysiółka Racławówka Doły z gminy Boguchwała.
Sytuacja w Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim nr 1 w Rzeszowie była tematem obrad zarządu Województwa Podkarpackiego. W posiedzeniu uczestniczyli obecny i były dyrektor szpitala. Zmiany kadrowe w tej placówce i zwolnienie dwóch cenionych lekarzy wywołały oburzenie niektórych polityków, ale też pacjentów.
Z komunikatu przesłanego mediom wynika, że dyrektor Janusz Ławiński zapewnił, że szpital funkcjonuje bez większych zakłóceń. Dotyczy to również oddziałów gastroenterologii i hepatologii, okulistyki oraz chirurgii ogólnej i onkologicznej, którym towarzyszyło ostatnio duże zainteresowanie medialne.
Z kolei były dyrektor Marek Wiater zdecydowanie podkreślił, że decyzje kadrowe podejmował sam, bez żadnej inspiracji czy odgórnych nakazów z zewnątrz – czytamy w komunikacie Urzędu Marszałkowskiego. Informacje przedstawione przez Marka Wiatera będą analizowane przez Biuro Prawne oraz Departament Kontroli Urzędu.
Sytuacji w Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim nr 1 w Rzeszowie ma być poświęcone także kolejne posiedzenie zarządu województwa, na które został zaproszony prof. Krzysztof Gutkowski, odwołany wcześniej wicedyrektor szpitala ds. klinicznych i lecznictwa.