Informacje o koronawirusie
Nie ma nowych zachorować na koronawirusa w naszym regionie - podał w przedpołudniowym komunikacie Podkarpacki Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny.
Wciąż prowadzone są badania próbek na obecność SARS-CoV-2. Do tej pory w laboratorium Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej przebadano ich ponad 16 tysięcy. Komercyjne laboratoria wykonały ponad 3 tys 300 próbek pobranych od mieszkańców województwa podkarpackiego..
Potwierdzono 375 przypadki zakażenia, z tego 316 osób wyzdrowiało. Odnotowano 34 zgony.
Zbliżają się wakacje, a wciąż nie wiadomo, kiedy i gdzie będzie można je spędzić. Branża turystyczna liczy straty i czeka na otwarcie granic. Jak powiedział nam Marek Ciszkiewicz z Centrum Usług Turystycznych w Rzeszowie bardziej ostrożni turyści przesuwają swoje wyjazdy na przyszły rok. Ale dla wielu Polaków turystyka stała się stylem życia i oni nie mogą się doczekać otwarcia granic. Dzwonią, pytają, nawet chcą wpłacać zaliczki, by wyruszyć tak szybko jak to tylko będzie możliwe.
W basenie Morza Śródziemnego odmrożenie branży turystycznej nastąpi już w połowie czerwca. Marek Ciszkiewicz uważa, że turyści, którzy w tym roku wyjadą za granicę nie muszą się obawiać zakażenia koronawirusem. Np. Turcy wydali już instrukcję dla hotelarzy jak mają postępować by uzyskać certyfikat COVID Free i gestorzy bazy dla własnego interesu będą musieli zapewnić wszystkie wymogi.
Epidemia koronawirusa spowodowała gwałtowny spadek liczby turystów na Podkarpaciu. Jak podał Urząd Statystyczny w Rzeszowie, w marcu liczba korzystających z obiektów turystycznych w naszym regionie wyniosła prawie 28 tysięcy, w tym gronie - prawie 3 tysiące stanowili goście z zagraniczni. To osoby spędzający tu co najmniej jedną dobę. Liczba turystów była o 66 procent mniejsza niż rok wcześniej, w przypadku obcokrajowców spadek wyniósł 75 procent.
Faktem jest, że ubiegły roku był w marcu dobry dla branży turystycznej na Podkarpaciu. Z wyliczeń Urzędu Statystycznego wynika, że w trzecim miesiącu 2019 oficjalnie - udzielono noclegów ponad 98 tysiącom osób. Rok wcześniej o 24 tysiące mniej.
Po niespełna dwóch tygodniach bez zachorowań na Podkarpaciu Sanepid potwierdził dziś nowy przypadek zakażenie wirusem SARS-CoV2.
W popołudniowym komunikacie podano, że zachorowała kobieta w sile wieku z powiatu krośnieńskiego. Oznacza to, że od początku pandemii doszło do 375 zakażeń. Większość osób wyzdrowiała. Dziś ze szpitali wyszły kolejne 3 osoby - dwóch mężczyzn i kobieta z powiatu tarnobrzeskiego.
Obecnie na terenie województwa podkarpackiego z potwierdzonym COVID-19 hospitalizowanych jest 16 osób. Kwarantannie poddanych jest blisko 2500 osób, pod nadzorem pozostaje 17 osób, a w izolacji domowej przebywa 8 osób. Z powodu koronawirusa zmarły 34 osoby.
Na Podkarpaciu, w czasie trwającej epidemii koronawirusa, pilnie potrzebni są koordynatorzy ogólnopolskiego systemu wsparcia społecznego szpitali.
Chodzi o osoby, które społecznie zechcą być łącznikami między darczyńcami, a szpitalami i domami pomocy społecznej w regionie. - W całym kraju takich osób jest ponad trzysta, w Rzeszowie jedynie pięć - powiedział nam Jakub Jasiczak współtwórca systemu.
To narzędzie elektroniczne w postaci portalu, na którym mogą rejestrować się darczyńcy, placówki medyczne i koordynatorzy. Koordynator lokalny kontaktuje się z potencjalnymi darczyńcami, organizuje zbiórki darów, a następnie dostawę zebranych produktów do danej placówki medycznej.
Chętni do zostania koordynatorami lokalnymi znajdą wszelkie szczegóły na stronie www.wsparciedlaszpitala.pl.
W Przemyślu, z powodu braku lekarzy, którzy skierowani zostali do walki z pandemią zamknięto Izbę Wytrzeźwień. Przepisy nie pozwalają na jej funkcjonowanie, gdy nie ma obsady lekarskiej.
Lekarze pracowali w niej na umowach etaty zachowując w szpitalu. Reżim epidemiologiczny ukrócił tego typu praktyki. Osoby nietrzeźwe są przewożone do policyjnej izby zatrzymań.
W marcu z noclegów skorzystało tam 56 osób. W opinii Marty Fac podkomisarz w Komendzie Miejskiej Policji w Przemyślu sytuacja ta osłabia system bezpieczeństwa, bo wymusza angażowania więcej sił do zajmowania się osobami nietrzeźwymi.
Procedur nie da się ominąć. Każdorazowo zatrzymywaną osobę odwieźć trzeba na konsultację lekarską do SOR-u, a potem gdy miejsca w przemyskiej izbie są zajęte konwojować do takich wolnych miejsc w miastach sąsiednich. Zdarza się, że nietrzeźwych odwozi się z Przemyśla do rzeszowskiej Izby Wytrzeźwień.
Organ założycielski, gmina miejska Przemyśl, pilnie poszukuje lekarzy chętnych do podjęcia pracy w Izbie Wytrzeźwień.