Informacje o koronawirusie
Od wielkości powierzchni kościoła zależy teraz ile osób może uczestniczyć w mszach świętych. Parafie mają różne propozycje jak rozwiązać ten problem. Jak powiedział rzecznik rzeszowskiej Kurii Diecezjalnej ks.Tomasz Nowak jednym z pomysłów jest umieszczenie karteczek w koszach przed kościołem, które zabierają ze sobą wierni. Gdy kosze są puste nikt więcej nie może wejść do świątyni. Ważne jest też zachowanie bezpiecznej odległości między osobami w kościele.
Ks.Tomasz Nowak powiedział, że stan epidemii uruchomił kreatywność księży, jeśli chodzi o funkcjonowanie w świecie wirtualnym. Wcześniej tylko jednostkowe parafie transmitowały msze, a teraz robi to większość. Ale jak dodał nasz gość - to nie tylko transmisje, to także forma rekolekcji w sieci, kontaktowania się w ten sposób z parafianami, zakładanie grup dyskusyjnych. Ksiądz Nowak przypuszcza, że kontakt wirtualny z wiernymi po ustaniu pandemii będzie funkcjonował pomocniczo, bo nic nie zastąpi realnego.
Mimo restrykcji, z zachowaniem środków bezpieczeństwa, nadal odbywają się śluby i chrzty. Udzielanie sakramentu bierzmowania przeniesiono na wrzesień, choć pojedyncze osoby mogą go bez problemu uzyskać obecnie. Majowe komunie będą w czerwcu, albo późniejszym czasie i o tym decydują same parafie.
Wejściówki do kościoła mogą ułatwić przestrzeganie obostrzeń związanych z epidemią koronawirusa.
Na wprowadzenie takiego rozwiązania wpadli wikariusze z parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w poddębickiej wsi Latoszyn na Podkarpaciu.
Jak mówi probosz parafii ks. Piotr Grzanka ułatwia to przestrzeganie przepisów zarówno wiernym jak i kapłanom. A sam pomysł jest praktyczny i łatwy do realizacji "Wystarczy papier, urządzenia do laminowania, i koluszka do karniszy. Wejściówki wieszane są przed wejściem do nawy głównej kościoła.
Początkowo było to 5 biletów, teraz - gdy poluzowano przepisy jest to 20 do górnego i 20 do dolnego kościoła" - dodaje Piotr Grzanka. Jeśli osoba przychodząca do kościoła widzi, że wywieszek nie ma, czeka aż ktoś wyjdzie ze świątyni.
Niezależnie od tego latoszyńska parafia podobnie jak wiele innych orgaizuje transmisje mszy przez Internet.
Testy laboratoryjne potwierdziły 9 kolejnych przypadków zakażenia koronawirusem w naszym regionie.
Chodzi o trzy osoby z Przemyśla (starsza kobieta, mężczyzna w sile wieku i dziecko) oraz sześć osób z powiatu tarnobrzeskiego ( 3 kobiety i dwóch mężczyzn w sile wieku oraz starszy mężczyzna).
W popołudniowym komunikacie Podkarpacki Wojewódzki Inspektor Sanitarny poinformował też o kolejnych 10 osobach, które wyzdrowiały z COVID - 19. To 3 osoby z powiatu stalowowolskiego, 2 osoby z Rzeszowa, 2 osoby z powiatu leżajskiego oraz po 1 osobie z powiatów: tarnobrzeskiego, ropczycko - sędziszowskiego i przeworskiego.
Do tej pory w naszym regionie potwierdzono 288 przypadków zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2, 160 osób wyzdrowiało. Odnotowano 16 zgonów.
Naukowcy z Rzeszowa, Katowic, Krakowa i Warszawy zbadają, czy szczepienia przeciw gruźlicy chronią przed Covid-19 oraz jaki mają wpływ na przebieg choroby.
Z dotychczasowych, wstępnych obserwacji wynika, że zmniejszają ryzyko zachorowania i łagodzą przebieg zakażenia wirusem SARS-CoV-2. Analizy pokazują również, że w krajach realizujących program szczepień przeciwko gruźlicy, mniej jest zachorowań i zgonów z powodu Covid-19.
Prace rozpoczną się w ciągu 4 najbliższych tygodni. Badanie zostanie przeprowadzone w grupie tysiąca osób. To będą ochotnicy - pracownicy ochrony zdrowia, którzy mają kontakt z pacjentami. Obserwacje uczestników badania potrwają 3 miesiące, dopiero po tym czasie naukowcy będą mogli sformułować pierwsze wnioski.
Zespołem naukowców kieruje dr n. med. Hanna Czajka z Kolegium Nauk Medycznych Uniwersytetu Rzeszowskiego. W projekcie uczestniczą także naukowcy z Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach oraz specjaliści ze Szpitala św. Ludwika i Szpitala im. S. Żeromskiego w Krakowie, Szpitala Bielańskiego i Szpitala Praskiego w Warszawie.
To nie są pierwsze tego typu badania, były już w Holandii i Australii, trwają w Egipcie i ma się rozpocząć w Stanach Zjednoczonych.
Mieszkańcy sołectwa Chmielów w gminie Nowa Dęba i Siedliska w gminie Medyka będą w niedzielę wybierać radnych. Wybory uzupełniające zarządziła wojewoda, po tym jak dwie osoby zrzekły się mandatów radnych.
Głosowaniu będą towarzyszyć zaostrzone środki bezpieczeństwa w związku z zagrożeniem koronawirusem. Komisje wyborcze będą oddzielone od głosujących specjalnymi przezroczystymi tablicami. Członkowie komisji otrzymają niezbędne środki ochrony osobistej: przyłbice i maseczki. Głosujący będą wpuszczani do lokalu wyborczego pojedynczo i otrzymają rękawiczki ochronne. Stanowiska do wypełniania kart wyborczych będą stale dezynfekowane.
W gminie Nowa Dęba uprawnionych do głosowania jest 800 osób. Burmistrz Wiesław Ordon spodziewa się, że frekwencja będzie śladowa, jak zwykle przy tego typu wyborach. Wybory uzupełniające w gminie Nowa Dęba były pierwotnie planowane 5 kwietnia, następnie wojewoda przełożyła je na 19 kwietnia i w końcu na 26-go. W gminie Medyka głosowanie przekładano raz. Powodem jest zagrożenie koronawirusem i związane z tym ograniczenia.
Na Podkarpaciu nie ma nowych zachorowań na koronawirusa - wynika z porannego komunikatu Podkarpackiego Państwowego Inspektora Sanitarnego.
Dotychczas badaniami laboratoryjnymi potwierdzono 279 przypadków zakażenia SARS-CoV-2, 150 osób wyzdrowiało. Odnotowano 16 zgonów.
Od początku wdrożenia badań w kierunku koronawirusa w laboratorium Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej wykonano 7286 testów