Policjanci ze Stalowej Woli prawdopodobnie ocalili życie kompletnie pijanemu mężczyźnie.
32-latek leżał w śniegu przed jednym z bloków. Był wychłodzony i miał przemoczone ubranie. Okazało się, że nie jest w stanie poruszać się o własnych siłach.
Funkcjonariusze zabrali go do radiowozu. Badanie wykazało w organizmie mężczyzny ponad 4 promile alkoholu. Trafił on do policyjnego aresztu.