Do nietypowej interwencji zostali wezwani policjanci z Łańcuta. Na komendę zadzwonił mężczyzna, który twierdził, że został porwany i ktoś grozi mu pozbawieniem życia. Przekonywał, że znajduje się w okolicy ogródków działkowych w Łańcucie, ale nie potrafi podać swojego dokładnego położenia.
Kontakt ze zgłaszającym był utrudniony, poza szybko się rozłączył. Niedługo po tym policjanci znaleźli rzekomą ofiarę porwania - za jednym ze sklepów spożywczych. 60 -latek wcześniej awanturował się i był mocno pijany. Badanie alkomatem wykazało ponad 2 promille.
Mieszkaniec Krzemienicy odpowie przed sadem, za zakłócenie porządku oraz bezpodstawne wezwanie policji. Grozi mu wysoka grzywna.