Tylko za sam alkohol ponad 13 mln zł mieszkańcy zostawili w ubiegłym roku w sklepach na terenie miasta i gminy Nowa Dęba! Tak wyliczył tamtejszy burmistrz, który dla porównania podaje, że w tym samym czasie wydatki na wodę i ścieki wyniosły 4 miliony złotych.
Wiesław Ordon podkreśla, że nie tylko skala picia trunków jest problemem, z którym gmina stara się uporać, ale również nocne ekscesy nietrzeźwych amatorów spożywania ich pod chmurką.
Liczne skargi mieszkańców na nocne krzyki, rozbijanie butelek i dewastację mienia publicznego utwierdziły władze Nowej Dęby w przekonaniu o potrzebie ograniczenia sprzedaży alkoholu. Stąd uchwała tamtejszej Rady Miasta i Gminy o wprowadzeniu zakazu dla miejscowych sklepów handlowania trunkami w godzinach od 22.00 do 5.30. Zakaz ten dotyczy również stacji benzynowych. Nie obejmuje natomiast punktów gastronomicznych.