Policjanci ze Stalowej Woli wyjaśniają dlaczego zawalił się 18-metrowy maszt z flagą narodową. We wtorek podczas burzy maszt zamontowany na trawniku na skrzyżowaniu ulicy Komisji Edukacji Narodowej i Alei Jana Pawła II runął nie czyniąc żadnych szkód.
Policja będzie sprawdzać m.in. czy do zdarzenia nie przyczyniły się działania osób trzecich. Prezydent Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny twierdzi, że otrzymał informacje od mieszkańców, iż przy maszcie nocą kręcili się jacyś ludzie. Funkcjonariusze przeprowadzili oględziny na miejscu , zabezpieczyli ślady i sprawdzają czy teren ten objęty jest monitoringiem.
Z ustaleń Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego wynika, że przewrócenie się masztu flagowego było spowodowane zerwaniem gwintów dwóch śrub młotkowych i wygięciem dwóch kolejnych śrub. Maszt nadaje się do naprawy. Postawiono go z okazji majowych uroczystości 80-lecia Stalowej Woli z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego. Jeszcze w maju informowano, że maszt musi przejść konserwację.