Rzeszowskie bukszpany zżera groźny inwazyjny szkodnik. To cydalima perspectalis, czyli po polsku ćma bukszpanowa. Po jej ataku usychają krzewy. Jest to azjatycki gatunek motyla, dość dobrze lata, przemieszcza się na odległość do 10 kilometrów. Jego gąsienice zdążył już wyrządzić poważne szkody m.in. w ogrodach działkowych Zalesie.
Samice składają jaja na liściach bukszpanu, które zjadają gąsienice. O obecności tego szkodnika może świadczyć we wnętrzu krzewu pajęczyna, za pomocą której gąsienice łączą ze sobą liście na których żerują i w której się przepoczwarczają - wyjaśnia Tomasz Olbrycht z Uniwersytetu Rzeszowskiego.
W naszych warunkach ten owad nie ma naturalnych wrogów. Nie jedzą go ptaki, bo zawiera w sobie substancje, które mogą być trujące dla owadożerców. Rozwija się bez zahamowań i może mieć dwa albo trzy pokolenia w ciągu roku.
Po raz pierwszy obecność ćmy bukszpanowej stwierdzono na terenie Rzeszowa dwa lata temu, w Polsce cztery lata wcześniej.