O dużym szczęściu może mówić grupa nastolatków, którzy dziś po północy brali udział w wypadku w Nosówce koło Rzeszowa.
Auto którym jechali uderzyło w krawężnik, a następnie wpadł do rowu po drugiej stronie drogi. Na szczęście nikt nie doznał obrażeń. Jak się okazało, kierujący volkswagenem 17-latek był pijany - badanie alkomatem wykazało prawie 1 promil. Na dodatek nie miał prawa jazdy. Czwórka towarzyszących mu młodych ludzi w podobnym wieku - była trzeźwa.
Po zdarzeniu pasażerowie wrócili ze swoimi opiekunami do domu. Kierowca będzie odpowiadał za kierowanie samochodem pod wpływem alkoholu oraz za spowodowane wykroczenia.