Kierownik budowy odpowie przed sądem za wypadek 10-letniego chłopca, który w Leżajsku wpadł do 24-metrowej studzienki. Leżajska Prokuratura Rejonowa zakończyła śledztwo i skierowała do sądu akt oskarżenia.
Do zdarzenia doszło 16 października ubiegłego roku na remontowanej ulicy Studziennej. 10-latek podczas spaceru z psem wpadł do źle zabezpieczonej głębokiej studni. Dziecko wyciągnęli strażacy, chłopiec doznał poważnych obrażeń nóg, przeszedł skomplikowane operacje.
Jak ustalono w czasie śledztwa studzienka była przykryta jedynie tarczą znaku drogowego i betonowym elementem. Prokuratura zarzuciła Sławomirowi K. niewłaściwy nadzór nad zabezpieczeniem studni znajdującej się na terenie budowy. Odpowie za nieumyślne narażenie chłopca na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi za to do roku więzienia. Mężczyzna nie przyznał się do winy.
Prokuratura umorzyła wątek śledztwa dotyczący podejrzenia niedopełnienia obowiązków przez burmistrza Leżajska lub podległych mu pracowników w związku z brakiem reakcji na wcześniejsze informacje o niewłaściwym zabezpieczeniu feralnej studzienki. Nie znaleziono wystarczających dowodów potwierdzających ten fakt.