Prokuratura Rejonowa w Ropczycach nadzoruje postępowanie dotyczące narażenia 41-letniej kobiety oraz jej nowo narodzonego dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia, przez osoby na których ciążył obowiązek opieki.
Z ustaleń postępowania wynika, że w miniony piątek po godz. 1:00 w nocy, mieszkanka Ropczyc w zaawansowanym stadium porodu wraz ze swoich mężem przyjechali do Zakładu Opieki Zdrowotnej w Ropczycach. Mężczyzna długo dzwonił do drzwi wzywając personel, ale nikt nie otwierał. Udał się więc do stacji Pogotowia Ratunkowego z drugiej strony budynku, gdzie również nie uzyskał pomocy. Wtedy połączył się z numerem alarmowym i wezwał na miejsce karetkę.
W tym czasie kobieta urodziła dziecko na korytarzu placówki, a poród został odebrany przez ojca. Dopiero wtedy matka z dzieckiem doczekała się pomocy pielęgniarskiej i medycznej. Została przewieziona do szpitala w Dębicy. Dwa dni później matka wraz z niemowlakiem byli już w domu, gdzie czekał na nich mąż i dwójka starszych dzieci.
Zbulwersowany całą sytuacją ojciec dziecka zarzucił personelowi szpitala niedopełnienie ciążących obowiązków.