Zaledwie kila godzin czynna była w zdewastowanej oficynie dukielskiego pałacu wystawa fotografii Moniki Jakieły.
Artystka, w ramach stypendium ministerstwa kultury i dziedzictwa narodowego przez rok robiła zdjęcia starej architektury, obiektom powstałym po roku 2000 oraz kamienicom mieszkalnym, które w technice gumy chromianowej pokazała na ekspozycji.
48 fotografii można było oglądać dzięki świecom i latarkom gości. Wrażenie robiły niezwykłe podkreśla Joanna Sarnecka z Fundacji na rzecz kultury Walizka, komisarz wystawy. Zainteresowanie było ogromne. Autorka mówiła o projekcie, swoich zainteresowaniach fotografią, Dukli, którą zna i oficynie, w której postanowiła zorganizować wystawę.
To zupełnie nowa przestrzeń znakomicie współgrająca z fotografią przypominająca rysunki węglem.