Dwie wolontariuszki rzeszowskiej Fundacji Pro Spe powróciły z pracy z Abchazji. Absolwentka Wydziału Muzyki Uniwersytetu Rzeszowskiego Dorota Ochmańska razem z koleżanką, przez trzy miesiące pomagały potrzebującym w Suchumi. Opiekowały się dziećmi i osobami starszymi, pomagały w przygotowywaniu obiadów w kuchni dla ubogich prowadzonej przez polską parafię w Suchumi.
Na początku barierą była nieznajomość języka, ale to nie jest najważniejsze w pracy wolontariusza - mówi Dorota Ochmańska. Jak wylicza - musi mieć otwarte serce, wyzbyć się uprzedzeń, być ciekawy ludzi i gotowy do pomocy, ale też musi mieć dużą dawkę pokory, bo zdarzają się sytuacje w których nie jest się w stanie pomóc. Jednak - jak dodaje Dorota Ochmańska - praca wolontariusza daje ogromną satysfakcję. Pracując w Abchazji spotkała się z wielką wdzięcznością ludzi.
Wolontariuszka Fundacji Pro Spe z Rzeszowa radzi osobom, które chciałyby pomagać potrzebujących za granicą, aby najpierw sprawdziły swoje predyspozycje w Polsce, np. pracując charytatywnie w hospicjum. Warto dodać, że Dorota Ochmańska zbiera teraz fundusze na pomoc potrzebującym w Gruzji i zamierza tam powrócić.