Tzw. twardy Brexit, czyli bez porozumienia z Unią Europejską będzie precedensem - uważa dr Marta Pietras-Eichberger, ekspert prawa międzynarodowego z WSPiA - Rzeszowskiej Szkoły Wyższej. Oznacza to, że zacznie obowiązywać prawo międzynarodowe, a stosunki między Wielką Brytanią a państwami unijnymi będą regulowane dwustronnie.
Do 12 kwietnia Wielka Brytania ma zdecydować o sposobie wystąpienia z Unii Europejskiej. Dziś w brytyjskim parlamencie mają zapaść decyzje w tej sprawie. Jeśli posłowie zaakceptują porozumienie wynegocjowane przez premier Teresę May to kraj ten opuści Unię 22 maja.
Jak twierdzi nasz gość konsekwencje tzw. twardego Brexitu odczuje przede wszystkim 3-milionowa rzesza imigrantów z różnych krajów, w tym również Polaków mieszkających na Wyspach. Będą oni mogli ubiegać się o status osiedleńczy, jeśli wykażą, że przez ostatnie 5 lat byli przez 6 miesięcy w każdym roku legalnie w Wielkiej Brytanii. W przypadku, gdy nie będzie można tego wykazać, będzie tzw. tymczasowy status osiedleńczy.
Zdaniem dr Marty Pietras-Eichberger przykład Wielkiej Brytanii pokazuje, że Unia Europejska wymaga reformy. Po jej powiększeniu do 28 państw zabrakło solidarności. Kraje członkowskie zaczęły się dzielić na różne grupy i to jest największy problem tej organizacji międzynarodowej - uważa ekspert prawa międzynarodowego z Rzeszowa.