Na Borsuczym Wzgórzu w Nadleśnictwie Tuszyma koło Mielca pojawiły się młode jenoty. Spotkał je podczas świątecznego spaceru leśnik Artur Święch. W norach na Borsuczym Wzgórzu zawsze mieszkały borsuki, stąd nazwa. Okazało się jednak, że miejsce to upodobały sobie jenoty, którym urodziły się 5 szczeniąt. Spacer maluchów to niecodzienne zjawisko, bo ich rodzice bardzo dbają o bezpieczeństwo młodych i trzymają je w norze.
Jenot to azjatycki drapieżnik należący do rodziny psowatych. Charakteryzuje go puszyste futro o szarym zabarwieniu z ciemną pręgą wzdłuż grzbietu i odstające pasma włosów po bokach głowy tworzące bokobrody. Łatwy do oswojenia, mało agresywny. Jako jedyny z psowatych zasypia na zimę. W kwietniu lub w maju samica rodzi 5-7 szczeniąt.
Jenoty kojarzone były niegdyś wyłącznie z Syberią, na Podkarpaciu pojawiły się na początku lat 80. dwudziestego wieku. Obecnie ich liczebność w regionie szacuje się na 1900 osobników, z czego ponad 150 żyje w lasach Nadleśnictwa Tuszyma.