Zarzut wyrębu i kradzieży drewna usłyszeli dwaj bracia z Majdanu Królewskiego. Na na trop złodziei drewna wpadli policjanci i straż leśna. Z ich ustaleń wynika, że 26 i 29-letni mężczyźni przyjeżdżali motocyklem do lasu na terenie Nadleśnictwa Nowa Dęba, wybierali drzewa, które ścinali piłą łańcuchową. Następnie wracali na miejsce samochodem dostawczym i zabierali pocięte kawałki drewna. Swój łup sprzedawali.
Okazało się, że bracia byli w przeszłości notowani za przestępstwa kryminalne. W trakcie przeszukania ich posesji policjanci znaleźli przedmioty służące do kradzieży oraz blisko 50 szt. nielegalnie posiadanej amunicji oraz kuszę. Zabezpieczono też skradzione drewno.
Grozi im kara pozbawienia wolności do 5 lat. Młodszemu z braci za nielegalnie posiadaną amunicję grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.