Najpierw bił się w piersi w przemyskiej katedrze a chwilę po tym dokonał przestępstwa. Mowa o 55-letnim mężczyźnie, który okradł turystę.
Poszkodowany zawiadomił policję, że po zakończeniu mszy poszedł zwiedzać podziemia katedry. Po chwili zorientował się, że przed wejściem do krypt zostawił torbę z projektorem. Kiedy po nią wrócił, sprzętu już nie było.
Dzięki nagraniu z monitoringu mundurowym szybko udało się namierzyć rabusia. Projektor o wartości 1000 złotych został zwrócony właścicielowi. Kościelny złodziej usłyszał zarzuty kradzieży.