Około 100 zgłoszeń o rzekomym podłożeniu ładunku wybuchowego trafiło dziś do podkarpackich szkół.
Były to na szczęście alarmy fałszywe, ale postawiły na równe nogi policję, pirotechników i dyrektorów placówek.
Jak powiedziała nam rzecznik podkarpackiej policji Marta Tabasz - Rygiel e-maile o bombach dotarły do szkół w 12 powiatach. Najwięcej - około 20 na terenie powiatu rzeszowskiego, po kilka w Jarosławiu, Przemyślu i Jaśle.
Nigdzie nie znaleziono żadnego podejrzanego ładunku, policja szuka sprawców. Za wywołanie fałszywego alarmu grozi od 6 miesięcy do 8 lat więzienia. Sprawca może też ponieść odpowiedzialność finansową.