W Dynowie powstaje jeden z największych, a może i największy na świecie monstrualny pojazd tzw. monster truck.
Wraz z przyjaciółmi kończy go budować Przemysław Kołtun prowadzący tam firmę przewozową. Głównym celem jest pobicie rekordu Guinessa, ale są też cele nie mniej ważne takie jak dostarczanie przyjemności miłośnikom motoryzacji i rozrywki.
W ważącym 7 ton pojeździe o długości 10 metrów i 3,5 metra szerokości oraz wysokości znajdą się urządzenia do dyskoteki, salon VIP, kabina klasy turystycznej. Pomyślano nawet o dużej lodówce. W pojeździe zamontowano dwa silniki o pojemności 5,5 i 6 litra.
Jego budowa trwała 9 miesięcy. Na drogę wyruszyć ma w lipcu. Właściciel planuje dojechać nim na grecką wyspę Rodos.