Na stacjach paliwowych województwa podkarpackiego nie stwierdzono "chrzczonego paliwa". Inspektorzy Inspekcji Handlowej badający w ubiegłym roku jakość paliwa sprawdzili laboratoryjnie prawie 950 próbek pobranych na losowo wybranych stacjach w całym kraju.
Jak poinformował właśnie Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, wymagań jakościowych nie spełniało niespełna 2 procent próbek. Według danych zastrzeżenia rzadziej dotyczyły benzyny - 0,75 procent próbek, natomiast w przypadku oleju napędowego zakwestionowano prawie 3,5 procent próbek.
W naszym i sześciu innych województwach: małopolskim, opolskim, pomorskim, świętokrzyskim, warmińsko-mazurskim i wielkopolskim - nie stwierdzono odstępstw od norm. Natomiast największe zastrzeżenia jakościowe budziły paliwa sprzedawane na stacjach w województwach: kujawsko-pomorskim - 7,7 proc. i mazowieckim - niespełna 5 procent zbadanych próbek.