Bardzo nietypowym miejscem jest korytarz tarnobrzeskiej siedziby Straży Miejskiej. To wielka galeria naszywek mundurowych tej formacji z Polski i całego świata.
Zbiór zapoczątkował pierwszy komendant jednostki z Tarnobrzega, który w latach 90-tych przywoził ze służbowych spotkań pojedyncze egzemplarze. Miejscowy strażnik Dariusz Nowak postanowił je posegregować i tak powstała pierwsza tablica z 15 emblematami.
Dzięki jego pasji i pomocy kolegów dzisiaj zbiór tworzy już ponad tysiąc naszywek polskich i europejskich Straży Miejskich oraz Policji Municypalnych z innych kontynentów - tak w niektórych państwach nazywają się tego typu jednostki i taką nazwę do 1997 roku nosiły również w naszym kraju.
Tarnobrzescy pasjonaci kupują poszczególne egzemplarze przez internet albo wysyłają prośby do pokrewnych formacji na całym globie. Czasem korzystają też z uprzejmości kolegów mieszkających w egzotycznych zakątkach świata, m.in. na Kajmanach, Filipinach, w Urugwaju, Malezji czy Nepalu. Jedną z ciekawostek tarnobrzeskiej galerii są naszywki nieistniejących już jednostek, np. Straży Miejskiej w Stalowej Woli lub ukraińskiej Milicji Obwodu Krymskiego.
Tarnobrzescy strażnicy miejscy zapraszają do swojej jednostki na zwiedzanie, bo jak sami podkreślają, nie zajmują się tylko karaniem.