Przemyscy radni PiS niepokoją się o stan miasta. Na konferencji prasowej wskazywali m.in. na niewykoszoną trawę i brak kwiatów. Jak twierdzą autobusy MZK mogą zostać w każdej chwili unieruchomione w zajezdni, bo spółka jest w dużym kryzysie finansowym.

Samorządowcom nie podoba się również to, że władze zbywają nieruchomości, duże ich zastrzeżenia budzi nowy regulamin Budżetu Obywatelskiego preferujący duże osiedla mieszkaniowe, odbierając szansę na inicjatywy małym osiedlom.

Prezydent Przemyśla Wojciech Bakun zarzuty radnych Prawa i Sprawiedliwości odbiera w kategoriach walki politycznej. W jego opinii, MZK dzięki zabiegom nowych władz wychodzi z kryzysu, a finansowanie tej spółki jest na odpowiednim poziomie. To że miasto porośnięte jest trawą, a nieruchomości muszą być zbywane - wynika z budżetu poprzedniej Rady Miasta - w której rządził PiS.

Zdaniem prezydenta Przemyśla nie przewidziano pieniędzy na prace przy zieleni miejskiej na odpowiednim poziomie, a budżet zakłada duże dochody ze zbytu nieruchomości w celu spłaty długów. Z kolei regulamin Budżetu Obywatelskiego został opracowany wg strategi rządowej PiS -u - ripostuje Wojciech Bakun