15-latek z Warszawy zatrzymany na pieszym przejściu granicznym w Medyce. Chłopak miał przy sobie paszport uprawniający do przekroczenia granicy, ale podróżował sam - bez rodziców, co zwróciło uwagę strażników granicznych.
Tłumaczył im, że chce dostać się do Lwowa, gdzie mieszkają poznani przez internet jego znajomi. W końcu przyznał się, że uciekł z domu. W tym czasie rodzice nastolatka zgłaszali zaginięcie dziecka na jednym z komisariatów policji w Warszawie. Jeszcze tej samej nocy zgłosili się na przejście granice w Medyce i odebrali syna.
Podobną sytuację zanotowano ostatnio 3 miesiące temu, również na przejściu granicznym w Medyce. Wtedy, dzięki czujności Straży Granicznej bardzo szybko z powrotem pod opiekę matki powróciła 14-letnia Polka.