Kara do 5 lat pozbawienia wolności grozi 45-letniemu Pawłowi F. z Kosiny (powiat łańcucki) za nieumyślnie spowodowanie śmierci pracownika. W kwietniu ubiegłego roku na terenie jego gospodarstwa zginął 22-letni mężczyzna, który wykonywał prace związane z załadunkiem kukurydzy z elewatora zbożowego na naczepę ciągnika siodłowego.
Mężczyzna wszedł do wnętrza silosu by usunąć awarię, nie wyłączył jednak urządzenia rozładunkowego, a przy braku asekuracji przez drugą osobę i został wciągnięty do luźno zalegającego w silosie ziarna. Pokrzywdzony w stanie ciężkim przewieziony został do szpitala w Rzeszowie, gdzie zmarł.
Do Sądu Rejonowego w Łańcucie trafił akt oskarżenia w tej sprawie. Jak poinformował rzecznik prokuratury Okręgowej w Rzeszowie Artur Grabowski zlecający prace Paweł F. naraził pracownika na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia. Zatrudniony pracował bez przeszkolenia zarówno BHP jak i obsługi silosu.
Ponadto Paweł F. nie zapewnił prawidłowej obsługi załadunku kukurydzy, pozostawiając pracownika samego i bez sprzętu ochronnego.
Paweł F. przesłuchany w charakterze podejrzanego nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu przestępstwa.