Badania wykazały, że w profesjach medycznych do wypalenia zawodowego dochodzi już po ok. 10 latach pracy. By zniwelować jego skutki konieczne są spotkania z psychologiem - uważa psycholożka z Krakowa Barbara Woszczyna, która prowadziła seminarium dla ratowników i dyspozytorów medycznych w Mielcu.
Zdaniem terapeutki odpowiedzialność za zdrowie i życie pacjenta jest ogromnym obciążeniem. Do tego dochodzi ciągły stres i dużo „nieprzepracowanych” emocji. Ratownicy muszą umieć sobie z tym radzić, niwelować napięcie związane z podejmowaniem trudnych decyzji i z frustracją niepowodzeniami.
W szkoleniu wzięło udział prawie 50 ratowników medycznych i dyspozytorów z mieleckiej stacji Pogotowia Ratunkowego. Dyrekcja Pogotowia zapowiedziała stały kontakt personelu z psychologiem.