Oddział zakaźny szpitala w Sanoku przyjmuje kolejne dzieci z objawami zatrucia pokarmowego.
To przedszkolaki z placówki na Błoniach. Dzieci cierpią na zaburzenia żołądkowo-jelitowe. Skarżą się na bóle brzucha, mają mdłości i wysoką gorączkę. Pierwszego małego pacjenta szpital przyjął w nocy z czwartku na piątek.
Służby sanitarne próbują znaleźć ognisko zatrucia. Ustalają co lub kto był źródłem zbiorowego zatrucia.
Jak powiedział nam Wojewódzki Inspektor Sanitarny i Dyrektor Stacji Sanepidu w Rzeszowie - Adam Sidor, trwa badanie pobranych próbek żywności, badane są również osoby, które przygotowywali posiłki.
Żeby zapobiec kolejnym zachorowaniom, do czasu ustalenia źródła zatrucia przedszkole na Błoniach w Sanoku będzie zamknięte. Wyniki pobranych próbek żywności mają być znane w poniedziałek.
AKTUALIZACJA godzina 19:30
Przybywa dzieci z objawami zatrucia pokarmowego w Sanoku.
Do zbiorowego zatrucia doszło w przedszkolu na Błoniach.
Na oddział zakaźny szpitala w tym mieście trafiło minionej nocy dziesięcioro dzieci, trójka została odwieziona z braku miejsc do Leska i Brzozowa. Dzisiaj na szpitalny oddział ratunkowy zgłosiło się kolejnych 50 przedszkolaków z wymiotami, biegunką i gorączką. Cześć po przebadaniu i podaniu kroplówki wróciła do domu. Dla kilkunastu przygotowano miejsca w sali edukacyjnej, gdzie ustawiono łóżka.
Sanepid pobrał wymazy i prowadzi badania związane ze źródłem zatrucia.