Są efekty akcji podkarpackich leśników popularyzujących kłokoczkę południową. Wokół budynków publicznych lub prywatnych posesji w regionie rośnie przeszło 20 tys. krzewów.
Jeszcze dziesięć lat temu można ją było oglądać tylko w rezerwatach - przypomina rzecznik Lasów Państwowych w Krośnie Edward Marszałek. Jej posiadaniem zainteresowanych jest wiele instytucji, firm czy też osób prywatnych.
Swoją popularność zawdzięcza leśnikom z krośnieńskiej Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych. W 2010 roku ze szkółki leśnej Nadleśnictwa Ustrzyki Dolne w Orelcu w Bieszczadach przekazano do gmin, parafii, szkół i placówek kultury regionu blisko trzy tysiące sadzonek.
Celem akcji było zachęcenie do sadzenia krzewu, który jest rzadki w środowisku naturalnym i podlega ochronie. Jest bardzo ładnym krzewem kwitnącym. Już przez Celtów była nazywana świętym zielem. Przypisywano jej różne właściwości nadzwyczajne - dodaje rzecznik.
W warunkach naturalnych występuje w Polsce jedynie na Pogórzu Karpackim i w Beskidzie Niskim. Przypomina leszczynę. Osiąga od dwóch do czterech metrów wysokości. Kwitnie od maja do czerwca.
Jej pędy używane były do wyrobu krzyżyków, lufek do palenia, fajek, piszczałek. Z nasion kłokoczki wytwarza się różańce.