O objęcie prawną ochroną Doliny Rzeki Smarkatej na terenie dawnej Puszczy Sandomierskiej zabiegają przyrodnicy z Podkarpackiego Towarzystwa Wolne Rzeki.
Chodzi o obszar 200 hektarów unikatowego krajobrazu z naturalnie meandrującą rzeką, na którym stwierdzono ponad 120 chronionych gatunków fauny i flory. Do szczególnych okazów zaliczają się m.in. ptaki sóweczki, raki szlachetne w wodach Smarkatej, krzewinki widłaka i kilkusetletnie dęby. Wyjątkowość tego terenu polega na braku ingerencji człowieka w dziewiczą roślinność i naturalne kształtowanie ekosystemu.
Obszarem tym zainteresowała się w 2016 roku nieformalna grupa miłośników przyrody z Tarnobrzega. Własnym sumptem przeprowadzili oni najpierw fachową inwentaryzację chronionych gatunków a później opracowali niezbędną dokumentację potrzebną do nadania sprawie oficjalnego charakteru. Idea projektowanego rezerwatu zainspirowała ich również do zawiązania organizacji.
W marcu tego roku już jako Podkarpackie Towarzystwo Wolne Rzeki przyrodnicy złożyli do Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Rzeszowie wniosek o powołanie Rezerwatu Przyrody Doliny Rzeki Smarkatej. Dotychczas wniosek został pozytywnie zaopiniowany przez Państwowe Gospodarstwo Wody Polskie, natomiast zarządzające tym obszarem Nadleśnictwa Nowa Dęba i Mielec, milczą.
Tymczasem przepisy prawa nie precyzują ile czasu ma Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska na podjęcie decyzji w tej sprawie.