Młody niedźwiedź splądrował pasieki we wsi Wapowce niedaleko Przemyśla. Jak mówią mieszkańcy, w biały dzień kradnie miód i owoce z sadów, zagląda do pojemników na odpady, był widziany także na ścieżce dydaktyczno-przyrodniczej. Ponieważ nie brakuje tam również rowerzystów i biegaczy, leśnicy apelują o ostrożność.
Niedźwiedzie mogą być agresywne dlatego, że z powodu anomalii pogodowych nie zapadły jeszcze w sen zimowy i mogą być głodne. Co więcej z zapowiedzi synoptyków wynika, że grudzień ma być cieplejszy niż w poprzednich latach. Dla mieszkańców podprzemyskich wiosek to sygnał, że muszą uważać, na aktywne także o tej porze niedźwiedzie.