Msza święta w kościele Matki Bożej Nieustającej Pomocy, Bieg Tropem Wilczym z metą na Górze Cyranowskiej i wmurowanie kamienia węgielnego pod budowany pomnik Żołnierzy Wyklętych. W ten sposób mielczanie uczcili pamięć żołnierzy walczących najpierw z niemiecką, a później sowiecką okupacją.
Obecny na uroczystości Roman Rusin syn pułkownika Aleksandra Rusina ps. Rusal, w rozmowie z naszym reporterem powiedział, że jest dumny z ojca i szczęśliwy, że po latach wymazywania ze świadomości, pamięć o ojcu znajdzie godne miejsce.
- Pomnik budujemy tym, którzy nie mają grobów - podkreślił Romuald Rzeszutek z klubu historycznego 'Prawda i Pamięć".
Na monumencie znajdą się sylwetki 10. żołnierzy. - Całą kolumnę, którą nazwaliśmy z artystą "Korowodem Cieni" będzie zamykał August Fieldorf Nil, najwyższy stopniem polski oficer powieszony przez komunistów - dodał Romuald Rzeszutek.
Powstający monument jest inicjatywą społeczną. Starania o jego budowę rozpoczęły się w 2015 roku. Pomnik ma być gotowy jesienią, najpóźniej wiosną przyszłego roku.