Spór mieszkańca Krosna z policją o odczyt z radaru. Piotr Witowski nie zgodził się z pomiarem prędkości wykonanym przez radar ultralyte 20-20 w listopadzie ubiegłego roku w Krośnie. Kierowca mówi, że nie przekroczył dozwolonej prędkości, tymczasem urządzenie wykazało, że była ona wyższa aż o 39 km.
Odmówił przyjęcia mandatu uznając, że pomiar został wykonany niezgodnie z zaleceniami producenta urządzenia. Jego zdaniem radar powinien stać na statywie i mierzyć prędkość z około 80 metrów. Tymczasem policjant, trzymał radar w ręku i mierzył z odległości ponad 330 m. Biegły stwierdził że urządzenie działało prawidłowo, a odczyt był bezbłędny.
Obwiniony powołuje się na wyroku sądu z Zamościa, który w podobnej sytuacji kierowcę uniewinnił. Jednak oskarżyciel publiczny twierdzi, że w tamtej sprawie chodziło wprawdzie o użycie takiego samego miernika, ale okoliczności były zupełnie inne. Domaga się zasądzenia wobec kierowcy grzywny w wysokości 400 zł.
Piotr Witowski zapowiada, będzie się odwoływał do każdej możliwej instancji, gdyż nie złamał prawa. Sąd wyda postanowienie 8 czerwca.