Montażem gniazd bocianich, które są zniszczone, zarośnięte lub ich brakuje zajmują się spółki energetyczne. Robią to jednak tylko na słupach, które do nich należą. By tego się dowiedzieć, można zadzwonić do swojej gminy. Trzeba powiedzieć o jaki słup chodzi i w czym tkwi problem informuje ornitolog Rafał Szczerbik z Podkarpackiej lokalnej grupy Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków. Wówczas gmina sama może zgłosić problem do odpowiedniego zakładu lub przekazać nam dane, z jaką spółką kontaktować się dalej.
Łukasz Boczar rzecznik rzeszowskiego oddziału PGE Dystrybucja potwierdza, że zakład po takim telefonie z urzędu lub od osoby prywatnej zadba o bocianie gniazdo. Jednak nie może tego robić w okresie ochronnym. Wymian czy instalowanie specjalnych platform odbywa się dopiero po wylocie bocianów do ciepłych krajów. W sezonie na Podkarpaciu PGE Dystrybucja wymienia lub naprawia kilkanaście bocianich gniazd po interwencjach gmin lub mieszkańców.