Ponad 40 nietrzeźwych kierowców zatrzymali policjanci w miniony weekend. Rekordzista miał w organizmie ponad 3 promile alkoholu. 66-letni kierowca fiata był tak pijany, że wjechał do przydrożnego rowu. Do zdarzenia doszło w Dąbrówkach w powiecie łańcuckim.
Do rowu w Ostrowach Baranowskich wjechał również kierowca peugeota, który w Ostrowach Baranowskich, który miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. 44-latek nie uniknie odpowiedzialności, bo całe zdarzenie widzieli jadący z przeciwnego kierunku policjanci.
42-letni kierowca Dacii zakończył swoją jazdę na przydrożnej latarni w Łańcucie. Miał prawie 1,5 promila alkoholu.
Z kolei pijany kierowca mercedesa w Pogwizdowie, próbował uciec przed policyjną kontrolą. Wjechał na leśną drogę i uderzył w przydrożne drzewo. Potem usiłował uciec pieszo. 45-latek nie dość, że był pijany, to okazało się, że nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami.
Za jazdę w stanie nietrzeźwości mężczyźni odpowiedzą przed sądem. Kierowca mercedesa odpowie dodatkowo za niezatrzymanie się do kontroli oraz prowadzenie pojazdu bez uprawnień.