Rozpoczęła się długo oczekiwana przez mieszkańców rewitalizacja łańcuckiej bażantarni.
Ponad 30 hektarowy las komunalny w ostatnich latach był bardzo zaniedbany. Kilkakrotnie ucierpiał w skutek nawałnic. Wiele połamanych drzew nie zostało usuniętych. Błotniste alejki zniechęcały do spacerów - teraz ma się to zmienić - zapowiada burmistrz Łańcuta Rafał Kumek. Alejki zostaną utwardzone, pojawią się ławeczki, kosze na śmieci, zagospodarowany stok z torem saneczkowym, a w rejonie odkrytych basenów powstanie plenerowa siłownia. Z czasem dodane zostaną kolejne atrakcje.
Na razie alejki są poszerzane, wycinane są połamane drzewa i prowadzone nowe nasadzenia.
Zagospodarowanie lasu komunalnego jest częścią rewitalizacji miasta, na które jego władze pozyskały około 12 milionów złotych z Rzeszowskiego Obszaru Funkcjonalnego.
Bażantarnia należała do Ordynacji Potockich. Prowadzona była tu hodowla bażantów. Po wojnie stała się terenem rekreacyjnym.