Gwałtowne opady deszczu doprowadziły do wzrostu poziomu wody w podkarpackich rzekach.
Stan alarmowy przekroczony jest na Sanie w Lesku. Przekroczenie stanu ostrzegawczego zanotowano w sumie na 14 wodowskazach w regionie.
Jak usłyszeliśmy w Wojewódzkim Centrum Zarządzania kryzysowego w Rzeszowie widać już pewną stabilizację i niewielkie spadki poziomu wody.
Swoje działania podsumowują strażacy. W związku z intensywnymi opadami deszczu interweniowali dziś ponad 560 razy. - Nasze działania polegały głównie na wypompowywaniu wody z zalanych piwnic, posesji, w domach mieszkalnych i w budynkach gospodarczych. Strażacy udrożniali przepusty drogowe i usuwali połamane konary drzew leżące na jezdniach ulicach i chodnikach. Pomagaliśmy także zabezpieczać workami z piaskiem budynki zagrożone podtopieniem - przekazał rzecznik podkarpackich strażaków brygadier Marcin Betleja. Najwięcej interwencji miało miejsce w powiatach: rzeszowskim, krośnieńskim, sanockim i leskim. Na szczęście nikt nie ucierpiał.
Według prognoz, intensywnych opadów deszczu na Podkarpaciu należy się lokalnie spodziewać także we wtorek i środę.