Policjanci z rzeszowskiej drogówki uratowali 5-letniego chłopca, który zasłabł podczas podróży samochodem z rodzicami na wakacje. Do zdarzenia doszło kilka dni temu na autostradzie A4.
5-latek przestał nagle oddychać i stracił przytomność. Przerażeni rodzice zatrzymali się na poboczu autostrady. Dwaj policjanci patrolujący akurat drogę zauważyli jak z Suzuki wybiega kierowca, wyciąga z tylnego siedzenia dziecko i kładzie je na poboczu autostrady, z samochodu wybiegła także kobieta wołająca o pomoc. Funkcjonariusze od razu przystąpili do działania. Jeden z policjantów przywrócił oddech dziecku i po kilku minutach odzyskało ono przytomność, drugi podał dokładną lokalizację ratownikom medycznym.
Do czasu dotarcia karetki pogotowia na miejsce, policjanci monitorowali stan chłopca. 5-latek trafił do szpitala.