Laboratorium Bundeswehry wykryło, że Aleksiej Nawalny został otruty środkiem bojowym z grupy Nowiczok. Szpital, w którym leży opozycjonista poinformował, że choć skutki zatrucia słabną, to nie można wykluczyć długofalowych konsekwencji działania trucizny.
Wiceminister MSZ Marcin Przydacz podkreśla, że stanowisko Polski w tej sytuacji jest jednoznaczne: - "Stanowisko Polski jest jasne. Uważamy, że niezbędne jest wyjaśnienie sprawy i ukaranie winnych. Apelujemy o umiędzynarodowienie śledztwa".
Aleksiej Nawalny to rosyjski działacz polityczny, był kandydatem w wyborach na prezydenta Rosji w 2018. Zajmuje się ujawnianiem korupcji i nieprawidłowości w administracji Putina. Nawalny jest hospitalizowany od 20 sierpnia po tym, jak stracił przytomność na pokładzie samolotu.
(PAP)