Na 3 miesiące do schroniska dla nieletnich został skierowany 15-latek, który przyznał się do zabójstwa 16-latka w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym w Łańcucie. Obaj przebywali w jednym pokoju, w związku z kwarantanną, zarządzoną wobec nich w placówce.
7 września rano, 15-latek poinformował personel, że jego współlokator nie żyje. Kilkanaście dni później przyznał się do zabójstwa. Powiedział, że zatykał drogi oddechowe kolegi papierem – poinformował sędzia Tomasz Mucha, rzecznik Sądu Okręgowego w Rzeszowie. Sekcja zwłok wykazała, że chłopiec został uduszony. Na razie nie wiadomo czy 15-latek będzie odpowiadał jako nieletni, czy jako osoba dorosła. Będzie to zależało od opinii biegłych, m.in. psychologów i psychiatrów – dodał sędzia Mucha.
Jeśli chłopak będzie odpowiadał jako dorosły, grozi mu do 15 lub 25 lat więzienia. Jeśli jako nieletni – czeka go kara poprawczaka do 21 roku życia. Wiadomo, że chłopcy pochodzili ze Śląska, ale się nie znali. Obaj przebywali w ośrodku w Łańcucie dość krótko.